Inspirację do moich lektur czerpię od różnych ludzi i z
rozmaitych miejsc. Nie małą rolę odgrywają to wyroby popkultury, takie jak
filmy i seriale. Po książkę, o której będę tu pisać, sięgnęłam, bo była to
lektura jednej z moich ulubionych bohaterek serialowych – Rory Gilmore z Gilmore girls. W jednym z odcinków 5
sezonu wspomniała dziadkowi, że czyta właśnie P. G. Wodehouse'a. Sprawdziłam, kto zacz, aby upewnić się, że to
osobnik polecany mi przez Naię przy okazji mojego wpisu o Klubie Pickwicka, i stwierdziłam, że muszę spróbować. Tak się
stało, że w najbliżej bibliotece był tylko jeden tom i to ostatni wydany
dotyczący przygód młodego lorda Bertrama Woostera i jego kamerdynera Jeevsa.
Młody angielski lord i błyskotliwy lokaj-dżentelmen – tylko wzmianka o takich
bohaterach wystarczyła bym z zapałem zabrała się za lekturę. W taki o to sposób
trafiła do mnie jedna z najzabawniejszych lektur – Wielce zobowiązany, Jeeves (Warszawa: "Książka i Wiedza,
1977).
![]() |
P. G. Wodehouse |
Fakt, że sięgnęłam po ostatni z tomów o Bertramie Woosterze
absolutnie nie przeszkodził mi w przyjemności obcowania z bohaterami. Głównie
za sprawą samego lorda (autora, autora), który wziął pod uwagę, że czytelnik
może nie znać jego wcześniejszych przygód, więc je przybliżył. W tym tomie
Bertram został poproszony przez swoją lubianą ciotkę Dalię (gdzieś czai się ta
zdecydowanie nie lubiana – ciotka Agata, która skojarzyła mi się mimowolnie z
inną Agatą, też ciotką, tym razem Melrose'a Planta, jednego z bohaterów
literackich darzonych przeze mnie wielkim uczuciem) o przyjazd do niej ipomoc
jego przyjacielowi Gingerowi w wygraniu
wyborów do parlamentu. Ten musi je wygrać inaczej na pewno rzuci go narzeczona
Florence, nota bene była narzeczona Woostera. Należy zaznaczyć, że nie jest to
jedyna była narzeczona głównego bohatera, która pojawia się w tej przygodzie, a
młody lord bardzo by chciał, by obie nadal pozostały byłymi. Generalnie całość opiera się na dziwnych
zbiegach okoliczności, przypadkowych spotkaniach, nagłych i niespodziewanych
rozwiązaniach akcji. A to wszystko okraszone jest doskonałym humorem.
Bertram Wooster jest wspaniałym młodzieńcem o wielkim sercu.
Chętny do pomocy, nie zawsze jednak (przeważnie wcale) wydarzenia toczą się po
jego myśli. Jest też trochę hmmm nierozgarnięty i choć zawsze działa w dobrej
wierze to niestety bywa, że otoczenie odbiera to trochę inaczej. Dlatego wśród
niektórych cieszy się niezbyt pochlebną opinią złodzieja. Z kolei panie widzą w
nim, ku jego przerażeniu, wspaniały materiał na męża, co również prowadzi do
wesołych perypetii. Charakterystyczną cechą Bertrama jest skłonność do
zapominania końcówek powiedzonek, cytatów, sentencji, ale tu może zawsze liczyć
na pomoc nieocenionego Jeevesa. Jest za to doskonałym znawcą Biblii, gdyż w
szkole brał udział w konkursie o Piśmie Świętym, o czym niejednokrotnie
informuje czytelnika. Bohater jest z niego pyszny – zabawny, dobry i z każdej
opresji wychodzi cało.
Jego kamerdyner, należący do klubu lokajów-dżentelmenów
Jeeves to również postać nietuzinkowa. Szczerze oddany swemu młodemu panu,
zawsze gotów służyć pomocą. Nieoceniony znawca literatury i sztuki, zaczytany w
Spinozie. Zawsze wie, co powiedzieć, zawsze też ma przygotowany odpowiedni do
sytuacji cytat (którego źródło zresztą Bertram notorycznie myli). Poważny i
cichy, ale bez niego, cóż, młody lord nie wyszedł by cało z niejednych
tarapatów. Zawsze pojawia się w odpowiednim miejscu, by np. wyciągnąć
zamyślonego Woostera spod kół rozpędzonego samochodu. A i innym postacią służy
dyskretną pomocą. Jednocześnie wychodzi z niego szczwana bestia, która umie
powalczyć.
Pozostałe postaci również są świetnie skonstruowane. Każda
ma swoją charakterystyczną cechę, każda czymś ujmuje. Nawet kolejna była
narzeczona, nieco zbyt uduchowiona i romantyczna Madeline. I kot August. Nie
wolno zapominać o kocie.
Tak się ubawiłam, czytając Wielce zobowiązanego, Jeeves, że koniecznie muszę dostać pozostałe
tomy. Jak ktoś kocha poczucie humoru, angielskich lordów i inteligentnych
lokajów, jest to lektora zdecydowanie dla niego. Polecam mocno i zabieram się
za poszukiwanie drogi do serialu Jeeves
and Wooster z Hugh Laurie w roli Bertrama :)