Tak więc kilka godzin po zdarzeniu, które w kopii doniesienia o popełnieniu przestępstwa – złożonego wpół i trzymanego przeze mnie w szufladzie – nazywa się usiłowaniem zabójstwa, opuściłem mieszkanie i zszedłem na dół.
Historia przemocy Édouarda
Louisa (Warszawa: Wydawnictwo Pauza, 2018, tłum. Joanna Polachowska) kupiła
mnie już tym pierwszym zdaniem, którego moc tkwi w braku emocjonalnego
podejścia, w zdystansowaniu się od tragicznego wydarzenia. Wydarzenia, które
zaczęło się w wigilijną noc i którego konsekwencje ciągną się długo po niej. Podczas
powrotu ze spotkania z przyjaciółmi Édouard został zaczepiony przez
nieznajomego i zdecydował się na zaproszenie Redy do siebie. Jednak w pewnym
momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli i noc pełna namiętności zmieniła
się w doświadczenie przemocy, którego ofiarą stał się nie tylko Édouard, lecz także
jego kochanek – oprawca. Nie wydaje się bowiem, żeby Reda wszedł do mieszkania Édouarda
z zamiarem uczynienia mu zła. Pod wpływem drobnych wydarzeń, słów zrodziła się
w nim potrzeba, przymus? działania, które przybrało formę gwałtu. Już to jest
niezwykle interesujące i porażające – co powoduje, że osoba, która parę chwil
wcześniej obdarzała czułymi gestami, nagle zadaje ból, próbuje odebrać życie? Co
czuje w takiej chwili krzywdzony, a co krzywdzący?
Jednak
samo drastyczne doświadczenie stało się dla Édouarda jedynie początkiem
obcowania z przemocą. Przemoc nie zakończyła się z chwilą opuszczenia przez
Redę mieszkania chłopaka. Nie zakończyła jej też rozmowa z przyjaciółmi, wizyta
w szpitalu, składanie zeznań o przestępstwie ani też wyjazd bohatera do
siostry. Życie Édouarda zostało nierozerwalnie z przemocą złączone, od niej
zależne, ale też ośmielę się stwierdzić, że w jej wyniku „zyskało” nowy wymiar.
Swego rodzaju sensem stała się potrzeba opowiadania historii wigilijnej nocy
wciąż i wciąż, na własnych warunkach. Bohater-narrator, jedyny właściciel historii
przemocy, którego głos możemy usłyszeć (perspektywy Redy nie poznamy, mimo
faktu, że to on jest oprawcą, jest aktywny tylko w tej konkretnej chwili, przez
co paradoksalnie nie jest twórcą samej historii, jej kreatorem jest Édouard), chciał opowiedzieć o tym
doświadczeniu każdemu, podzielić się nim, zostać wysłuchanym. Pod warunkiem, że
to on decyduje, o tym, kiedy i o czym mówi. Wszelkie nagabywania, prośby,
pytania innych osób rodziły w nim pragnienie milczenia. Historia przemocy miała
być jego i tylko jego, odczuwał wobec niej przywiązanie, bał się, że ktoś mu ją
odbierze. Chciał decydować o jej kształcie, buntował się przeciwko
przeinaczeniom, błędnym jego zdaniem domysłom i podejrzeniom. Widać to
szczególnie, gdy mówił o Redzie. Tak, bał się go, bał się śmierci, ale w jego
historii nie wybrzmiewa nienawiść, potępienie. Wręcz przeciwnie, Édouard
próbował, zrozumieć postępowanie kochanka. Odrzucał podejrzenia i uprzedzenia
policji wiążące się w etnicznym pochodzeniem Redy, wręcz go bronił, tłumaczył.
Choć to Édouard jest jedynym głośnym
właścicielem historii przemocy, to w powieści pojawia się jeszcze inny
opowiadacz – siostra bohatera, która wydarzenia tragicznej nocy relacjonowała
swojemu mężowi. Dzięki temu zabiegowi widzimy wszystko z nieco innej
perspektywy, historia opowiadana jest przez Clarę przez pryzmat jej
doświadczeń, analiz i wspomnień. Niemniej jednak również i ona nie tworzy
historii, jest jedynie jej odtwórczynią. Édouard nie pozostał niemym świadkiem.
Słuchając z dystansu opowieści o własnym doświadczeniu przemocy,
bohater-narrator patrzył na nie z boku, prostował nieścisłości w monologu
siostry, poprawiał ją, zaprzeczał, przyznawał rację, gdy zaszła taka potrzeba. To
bardzo ciekawy zabieg narracyjny, który pozwolił bohaterowi tworzyć historię
nawet wówczas, gdy była już zadziana. Ale fakt, że ktoś inny opowiadał jego
historię, sprawił, że w jakiś sposób była mu ona odbierana, przestawała być tylko
jego własnością.
Dlaczego ofiary Historii zmusza się, żeby zostały jej świadkami – jakby samo bycie pokonanym nie wystarczyło – dlaczego pokonani muszą jeszcze opowiadać o niej do upadłego, do całkowitego wyczerpania, to niesprawiedliwe, nie jestem niczyim aniołem stróżem (s. 155).
Nie jest aniołem stróżem, nie jest
też ofiarą tragedii ostatecznej, przemoc u Louisa nie jest niczym wyjątkowym.
Jest od zawsze wpisana w dzieje ludzkości, towarzyszy człowiekowi od zarania,
nie jest koniecznością, ale możliwością, którą trzeba zaakceptować, by nauczyć
się żyć po jej doświadczeniu. Gdyż jak widać w Historii przemocy nie samo doświadczenie zła (choć przerażające) jest
w nim najgorsze, najgorsze jest to, co zostaje – strach, naznaczenie, próba
odnalezienia się w życiu po akcie. Gdy ustają ataki oprawcy, trzeba zmierzyć
się z nowym wrogiem.
Książka Édouarda Louisa to mocna,
niesamowita, porażająca rzecz. Czytałam ją już jakiś czas temu i wraca do mnie
wciąż i wciąż. Nie wiem, czy pisanie o niej ma jakiś większy sens, bo to
książka, o której długo nie wiedziałam, co i jak napisać, i oczywiste jest, że
żeby doświadczyć jej siły, trzeba ją po prostu przeczytać, ale też bez tego nie
mogłabym się od niej uwolnić.
Bardzo ciekawa recenzja, a książka sama w sobie bardzo intrygująca. Dodaje do listy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. I życzę dobrej lektury :)
UsuńZAMIAST UDZIELENIA POŻYCZKI ,, JESTEM COŚ NOWEGO
OdpowiedzUsuńZdobądź 5500 USD każdego dnia przez sześć miesięcy!
Zobacz jak to działa
Czy wiesz, że możesz włamać się do dowolnego bankomatu za pomocą zhakowanej karty bankomatowej?
Podejmij decyzję przed złożeniem wniosku, prosta umowa ...
Zamów pustą kartę bankomatową już teraz, a otrzymasz miliony w ciągu tygodnia !: skontaktuj się z nami
za pośrednictwem adresu e-mail :: {Universalcardshackers@gmail.com}
Mamy specjalnie zaprogramowane karty bankomatowe, których można użyć do włamania się do bankomatu
maszyny, karty bankomatowe mogą być używane do wypłaty w bankomacie lub przeciągnięcia, o
sklepy i POS. Sprzedajemy te karty wszystkim naszym klientom i zainteresowanym
kupujący na całym świecie, dzienny limit wypłat w bankomacie wynosi 5 500 USD
oraz do 50 000 $ limitu wydatków w sklepach w zależności od rodzaju karty
zamawiasz :: a także, jeśli potrzebujesz innego cyberhakowania
usługi, jesteśmy tutaj dla ciebie o każdej porze każdego dnia.
Oto nasze cenniki KART ATM:
Karty, które wypłacają 5500 USD dziennie, kosztują 200 USD
Karty, które wypłacają 10 000 USD dziennie, kosztują 850 USD
Karty, które wypłacają 35 000 USD dziennie, kosztują 2200 USD
Karty, które wypłacają 50 000 USD dziennie, kosztują 5500 USD
Karty, które wypłacają 100 000 USD dziennie, kosztują 8 500 USD
zdecyduj się przed złożeniem wniosku, prosta umowa !!!
Cena obejmuje opłaty i koszty wysyłki, zamów teraz: skontaktuj się z nami za pośrednictwem
adres e-mail :::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
Whatsapp ::::: + 31687835881
Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń